Pyszne jagodzianki bez cukru z dużą ilością owoców, z kruszonką lub owocami na wierzchu, jak wolicie.
Ciasto klasyczne pszennej lub z dodatkiem mąki ryżowej lub pół na pół (ale wtedy wzrasta prawdopodobieństwo wycieku :))
Z przepisu wychodzi kilkanaście bułeczek.
Jako, że ciasto nie jest słodkie, warto bardziej posłodzić jagody, których dodaję jak najwięcej.
Jagody mieszam z serkiem lub jogurtem aby łatwiej wypełniało się nimi bułeczki, ale można też wymieszać jedynie z mąką ziemniaczaną.
- 2,5 kubka mąki pszennej 00 lub chlebowej (albo 2 kubki pszennej 0,5 ryżowej, albo 1,5 pszennej i 1 ryżowej, we wszystkich proporcjach ciasto wychodzi smaczne)
- opakowanie suchych drożdży 7 gram
- 3 łyżki cukru kokosowego (można pominąć)
- 0,5 kubka ciepłego mleka (można zastąpić wodą)
- 4 jajka
- 100 gram roztopionego masła
- szczypta soli
- opcjonalnie wanilia lub jakiś aromat
- mąka do podsypywania
- Kilogram (a najlepiej troszkę więcej) jagód
- mąka ziemniaczana
- mascarpone lub jogurt
- erytrol w ilości do smaku
Wykonanie:
Mąkę przesiewam do dużej miski, dodaję drożdze, cukier i mieszam.
Dolewam mleka i wbijam jajka, całość łączę.
Dodaję masło, mieszam, dosypuję garść mąki i zaczynam wyrabiać ciasto drewnianą łyżką.
Ciasto będzie trochę klejące, ale od łyżki i miski powinno ładnie odchodzić.
Przykrywam miskę ściereczką i pozostawiam ciasto do wyrośnięcia na ok. godzinę.
Wyrośnięte ciasto uderzam pięścią aby się odpowietrzyło, dzielę na kiklanaście kawałków (wychodzi mi ok 15-17).
Każdy formuję w kulkę pomagając sobie dodatkową mąką i odkładam.
Na posypanej mąką stolnicy wałkuję kulki na dośc cienkie, ale nie prześwitujące placki.
Każdy placek trzymając w dłoniach wypełniam jagodami wymieszanymi z mąką ziemniaczaną, mascarpone lub jogurtem i erytrolem (używam ok. 4-5 łyżeczek, a właściwie "ile wlezie").
Zlepiam ze sobą brzegi i formuje w okrągłą lub podłużną bułeczkę.
Gotowe bułki układam na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce (miejscem zlepienia do góry aby mniej soku wyciekło, lub do dołu aby miały ładniejszy wygląd :) ).
Smaruję bułeczki roztrzepanym jajkiem i pokrywam dodatkowo owocami, owocami i kruszonką lub samą kruszonką.
Piekę w 170 stopniach na rumiany kolor.