Więcej o jej właściwościach na http://organicmatcha.pl/index.php?id_cms=10&controller=cms&id_lang=2.
Ma też piękny, zielony kolor, dzięki któremu coraz częściej wykorzystuje się ją w kuchni.
Babeczki z dodatkiem matchy to moja pierwsza przygoda z tą herbatą. Smaczne, ale raczej dla fanów zielonego smaku, bo aromat jest dość wyczuwalny. Samo zdrowie, zwłaszcza krem :P Polecam i życzę samych słodkości z okazji Dnia Kobiet :*
Składniki na ok 10 babeczek:
- 1 szklanka mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki herbaty Matcha
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5 szklanki mleka
- 2 jajka
- 1/3 szklanki oleju
- otarta skórka z 1 cytryny
Na krem:
- 1 schłodzony serek mascarpone (250 gram)
- 250 ml dobrze schłodzonej śmietany 30% lub 36% (może być też kubek 200 ml)
- 3 łyzki syropu z aroni (lub innego, dla koloru)
- łyżeczka Matchy
- 0,5 szklanki cukru pudru
Wykonanie:
Suche składniki przesiewamy do miski. W osobnym naczyniu łączymy mokre. Dodajemy jedne do drugich, mieszamy. Formy na babeczki lub papilotki napełniamy ciastem do 2/3 wysokości. Pieczemy 20 - 30 min, do tzw. suchego patyczka w temperaturze 180 stopni.
Upieczone babeczki studzimy.
Przygotowujemy krem. Mascarpone i śmietanę łączymy z cukrem. Lekko ubijamy. Dzielimy na pół. Do jednej połowy dolewamy syrop lub sok (czerwony barwnik), do drugiej dodajemy matchę. Ubijamy obie masy na sztywno. Napełniamy nimi rękaw lub inny sprzęt do dekorowania i zdobimy wystudzone babeczki. The end.
Boskie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPrawie polizalam ekran;) Gdzie kupiłaś Matche?
OdpowiedzUsuńNiedaleko mojej pracy jest na Kazimierza Wielkiego taka cukiernia z herbatami i kawą Ciacho Cafe, ale kupiłam ostatnią :) Zapytam kiedy będą mieli więcej
UsuńPani w Ciacho powiedziała, że w innym punkcie mają (nie wiem gdzie jest) i że jakby było trzeba mogą na Kazimierza przywieżc stamtąd :) więc jakby kto ś potrzebował, to do Ciacho
UsuńTrochę daleko mam z Bogatyni, ale jak będę we Wrocławiu z pewnością zawitam w Ciachu:)
OdpowiedzUsuńTrzeba częściej wpadac do wro, tu jest wszystko, nie jak w Bogatyni :P
OdpowiedzUsuńwidzialam tez w sklepach internetowych, jakbys chciala jednak kupic przed wizyta u nas :D
Będę musiała zamówić przez internet, bo zanim do Was zawitamy to zapewne trochę czasu upłynie a tak długo z pieczeniem czekać nie będę;))
UsuńJa dzis kupiłam więcej, bo Lechu reszte wypił, ponoc bardzo się po niej dobrze czuje :D
Usuń